Pizza&Burger Boston

Nikogo nie trzeba chyba uświadamiać jak negatywne skutki w naszym codziennym życiu wywołała pandemia koronawirusa. Pozamykane m.in. szkoły, restauracje, hotele oraz wszelkie punkty usługowe utrudniają funkcjonowanie nie tylko zwykłym obywatelom, ale przede wszystkim właścicielom takich miejsc. Co chwilę słyszymy o kolejnych obiektach, które nie potrafiły przetrwać w tych trudnych czasach. Postanowiliśmy więc, że zrobimy co w naszej mocy, aby pomóc odbudować podkarpacką turystykę i zorganizowaliśmy akcje: zrobimy relację zupełnie za darmo!


Chociaż na co dzień jesteśmy zamknięci w czterech ścianach to i tak staramy się poznawać nowe miejsca w naszym regionie. Wykorzystujemy Internet oraz możliwość dostarczania naszych ulubionych dań pod wskazany adres. Dziś chcemy przedstawić Wam Pizza&Burger Boston, na temat którego udało nam się porozmawiać z właścicielem obiektu- Panem Pawłem.

Skąd u Pana pomysł na otwarcie właśnie takiego lokalu?

-Wszystko zaczęło się od pracy w gastronomii, z którą jestem związany już 18 lat. Kilka lat pracowałem w tej branży, a moim marzeniem było, aby otworzyć coś własnego.

I wtedy zdecydował się Pan otworzyć Pizza&Burger Boston w Rzeszowie?

-Nie do końca. Chociaż całe dzieciństwo i młodość spędziłem w Rzeszowie to w 2006 postanowiłem przeprowadzić się do Łańcuta, to właśnie tam zrodził się pomysł na otwarcie własnego lokalu. Szukałem odpowiedniego miejsca i padło na Przeworsk.

Dlaczego akurat to miasto?

-Jest to piękne małe miasteczko, które leży niedaleko Łańcuta. Znalazłem tam ciekawy lokal, który spełniał moje wymagania. Do tego stosunkowo niewielkie koszty najmu, oraz tylko kilka konkurencyjnych lokali w mieście. Jak na początek przygody z własnym biznesem wydawało się być to dobrym rozwiązaniem.

Który to był rok?

-Otwarcie tego lokalu nastąpiło w maju 2008 roku. Początki jak to w gastronomii nie były łatwe. Do dziś prawdziwym jest powiedzenie, że jak przetrwasz na rynku pierwszy rok to później będzie już z górki. W maju minie 12 lat działalności pizzerii w Przeworsku. Pamiętam klientów którzy przychodzili do nas na pizzę jako 14-15latkowie, a teraz przychodzą z rodzinami mając 24-25 lat i co ciekawe zamawiają tą samą swoją ulubioną pizzę. To jest ta fajna strona gastronomii.

A jak wygląda ta druga strona gastronomi?

-Nasza branża pracuje cały rok. Nasze lokale są zamknięte tylko 5 dni w roku. Zaczynając przygodę z gastronomią trzeba liczyć się z tym, że w domu jest się tylko gościem, a wolny weekend to święto, które nie zdarza się często. Prawdą jest to, że aby wykonywać ten zawód trzeba to po prostu kochać.

Jak się to stało, że Boston dotarł również do Rzeszowa?

-Lokal powstał między innymi za namową moich znajomych którzy chętnie odwiedzali Boston w Przeworsku pomimo odległości. Często pytali dlaczego nie Rzeszów? Przemyślałem sprawę i postanowiłem działać. Pierwotna nazwa lokalu w Rzeszowie to Pizzeria Boston, która z czasem zmieniła się w Pizza&Burger Boston. Rzeszowski lokal w lipcu będzie obchodzić swoje piąte urodziny.

W obydwu lokalach mamy to samo menu?

-W Przeworsku króluje pizza. Burgerów mamy tylko kilka w ofercie. Moda na burgera w Przeworsku dopiero się zaczyna, ale z każdym tygodniem sprzedajemy ich co raz więcej. Na początku działalności na rzeszowskim rynku miałem przyjemność uczestniczyć w szkoleniach na temat burgera, który w tym czasie nie był tak popularny jak teraz. Byliśmy drugim lokalem w Rzeszowie który oferował burgera 100% wołowina. Zaczęliśmy od 3 rodzajów burgera, a w obecnej chwili mamy kilkanaście pozycji zarówno z wołowiną, grillowanym kurczakiem oraz niedawno wprowadzonym burgerem z dzika. Klient ma możliwość wyboru spośród 4 rodzajów bułek (z sezamem, ziemniaczana, wieloziarnista oraz chilli). Pizza, bo od tego wszystko się zaczęło, to 28 różnych pozycji w menu. Klient sam zdecyduje jakie ciasto ma mieć jego pizza. Do wyboru cienkie lub grubsze. Dla najbardziej wymagających klientów wprowadziliśmy również możliwość pizzy pół na pół oraz pizzę na życzenie.

A jak lokale radzą sobie teraz w tych trudnych czasach?

-Oczywiście odwiedzenie nas na miejscu jest niemożliwe, ale prężnie działamy z dostawą do domów naszych klientów. Staramy się, aby dostarczony produkt był jak najbardziej zbliżony do tego który serwujemy na miejscu na talerzu. W tej chwili dostarczamy nasze produkty na terenie całego Rzeszowa oraz Przeworska.

Czy istnieje jakaś możliwość, aby oprócz zamawiania potraw na wynos pomóc takim restauracjom jak Pana?

-Oczywiście. Wiele lokali ma możliwość składania zamówień bezpośrednio przez swoje strony internetowe lub telefonicznie. Dla restauracji to zdecydowanie bardziej wygodne, ale i bardziej opłacalne, ponieważ w taki sposób cała kwota trafia do danego miejsca. Korzystając z zewnętrznych portali do zamawiania jedzenia od całej kwoty potrącane są prowizje, które czasami sięgają nawet kilkunastu procent! To całkiem spore kwoty, które na pewno w tych trudnych czasach przydadzą się w kasie restauracji.

Jak więc w tych trudnych czasach nie tylko przetrwać na rynku ale i zdobywać nowych klientów?

-Od samego początku naszym hasłem przewodnim było zdanie: „spróbuj, a zostaniesz z nami na dłużej” i chyba to się sprawdza. Mamy wielu klientów którzy są z nami od początku oraz takich którzy zamówili pierwszy raz i zostali z nami do dziś. Ale tak jak i wspominałem wcześniej, nawet takie najmniejsze gesty jak zamawianie przez oficjalne strony restauracji to wielka pomoc i ukłon w stronę swoich ulubionych miejsc.

Bardzo dziękujemy Panu Pawłowi za udzielenie wywiadu na potrzeby naszej strony TopKarpacie. Mamy nadzieję, że zrobiliśmy Wam smaka i zachęciliśmy Was do skorzystania z oferty lokalu. Uwierzcie nam na słowo, że naprawdę warto! Przekonacie się jednak o tym najlepiej jak sami złożycie zamówienie na stronie PIZZA&BURGER BOSTON lub odwiedzicie lokal jak już wszystko wróci do normy!

PIZZA&BURGER BOSTON w Rzeszowie:

PIZZERIA BOSTON w Przeworsku: